Jimmy BX7 Pro Max – czy warto go mieć?
Na pierwszy rzut oka odkurzacz Jimmy BX7 Pro Max może wydawać się kolejnym gadżetem do domu – jednym z tych, które kupujemy, bo obiecują rewolucyjne efekty, a ostatecznie, po chwilowym entuzjazmie lądują gdzieś zapomniane.
Z racji tego czym się zajmuję, a także faktu, dodatkowego miejsca – domku na wsi – mam kilka odkurzaczy różnego typu.
Mam solidne sprzęty, wiele różnych końcówek, ssawek, szczotek. Czy naprawdę potrzebuję osobnego urządzenia do odkurzania materaców?
Mimo, że w naszym domu jest i pies, i alergicy, byłam bardzo sceptyczna.
Jedynie z zawodowej ciekawości oraz tego, że odkurzanie jest jedną z tych domowych czynności, które naprawdę lubię, postanowiłam przetestować to urządzenie.
Od razu zdradzam – warto go mieć. I to nie tylko, jeśli mamy w domu alergików.
Jeśli nie jesteście tu po raz pierwszy, to wiecie, że regularnie testuję sprzęty, które mają ułatwiać życie i realnie o nas dbać.
Niewiele urządzeń potrafi mnie zaskoczyć. Natomiast Jimmy BX7 Pro Max zaskoczył mnie nie tylko swoją skutecznością, ale przede wszystkim tym, jak zmienił moje podejście do dbałości o materace.
Ale po kolei.
Odkurzacz do materacy – Jimmy BX7 Pro Max
Zacznijmy od faktów.
Materac to siedlisko kurzu, roztoczy, złuszczonego naskórka i potu. Warto sobie to uświadomić.
Zgodnie z szacunkami dermatologów, człowiek traci średnio od 0,5 do 1,5 grama martwego naskórka dziennie. Znaczna część tej utraty następuje w czasie snu, kiedy skóra się regeneruje, a ciało ocierając się o pościel i materac wspomaga usuwanie martwych komórek.
To właśnie w materacu osadzają się cząstki naskórka, które stanowią pożywkę dla roztoczy kurzu domowego, będących źródłem alergenów w naszych sypialniach. Dlatego głębokie, częste i regularne oczyszczanie powierzchni materaców, na których śpimy, ma istotne znaczenie nie tylko dla komfortu, ale i dla naszego zdrowia.
Nawet jeśli regularnie zmieniamy pościel, odkurzamy i wietrzymy sypialnię, to za mało. Zanieczyszczenia wnikają głęboko i mogą przyczyniać się do gorszej jakości snu, reakcji alergicznych, kaszlu, zatkanego nosa, pieczenia oczu.
Odkurzacz do materacy Jimmy BX7 Pro Max został zaprojektowane specjalnie do czyszczenia tapicerowanych powierzchni, takich jak materace, poduszki, sofy, a nawet kocy i pluszowych zabawek.
To innowacyjny odkurzacz stworzony specjalnie do walki z roztoczami, bakteriami i alergenami. Jest idealny do domów z alergikami, zwierzętami, osobami, które dbają o higienę w swoim otoczeniu i lubią mieć naprawdę czysto.
Jego siła tkwi w połączeniu kilku technologii w jednym urządzeniu: silnego ssania, podgrzewania do 65°C, UV-C i wibracji.
Odkurzacz Jimmy BX7 Pro Max posiada certyfikat Allergy UK Foundation, który potwierdza jego skuteczność w usuwaniu alergenów.
Silne ssanie
Odkurzacz jest urządzeniem przewodowym, dzięki temu oraz silnikowi o mocy 700 W możliwa jest jego duża siła ssania – aż 16 000 Pa.
To oznacza, że urządzenie naprawdę bez trudu „wciąga” głęboko ukryty kurz, roztocza, sierść.
Podgrzewanie do 65°C
Nadmuch gorącego powietrza w połączeniu z gorącymi płytami skutecznie eliminują wilgoć z czyszczonych powierzchni, co zapobiega rozwojowi pleśni oraz poprawia skuteczność usuwania roztoczy.
Elementy grzewcze wykonane są z grafenu, który odpowiada za stabilne ciepło.
Zaawansowana technologia UV-C
Promieniowanie ultrafioletowe niszczy bakterie, roztocza i inne drobnoustroje.
Odkurzacz emituje ultrafioletową falę o długości 253 nm, neutralizując do 99,99% mikroorganizmów, które mogą znajdować się na powierzchniach odkurzanych tkanin.
Kiedy urządzenie jest odrywane od odkurzanej powierzchni, wbudowany system bezpieczeństwa automatycznie wyłącza lampę UV-C, chroniąc nas przed promieniowaniem.
Wibracja
14 000 uderzeń/minutę to możliwość tego odkurzacza. To rozluźnia strukturę materaca i pomaga „wytrzepać” kurz z jego głębokich warstw.
Kompozytowa szczotka
Opatentowana kompozytowa szczotka obrotowa z paskiem z miękkiej gumy i paskiem miękkich włókien ma niezależny silnik.
Jest bardzo delikatna dla odkurzanej powierzchni, a mimo wszystko bardzo dobrze zbiera drobny kurz oraz roztocza kurzu głęboko z materaca czy mebli tapicerowanych.
Szczotka jest tak zaprojektowana, że nie niszczy i nie wyrywa włókien materiałów, którymi pokryte są odkurzane powierzchnie.
Jony ujemne
Podczas pracy odkurzacz emituje jony ujemne. Cząsteczki neutralizują zanieczyszczenia, ale przede wszystkim poprawiają jakość powietrza w pomieszczeniu.
To szczególnie ważne dla alergików i osób z chorobami układu oddechowego.
3 tryby pracy
JIMMY BX7 Pro Max ma 3 tryby pracy:
- jony ujemne + wibracja,
- jony ujemne + UV (w tym trybie wałek elektroszczotki się nie obraca),
- jony ujemne + UV + wibracja.
Co potrafi i jak działa w praktyce Jimmy BX7 Pro Max?
Urządzenie jest proste w obsłudze, gotowe do pracy od razu po włączeniu.
Wystarczy położyć go na materac czy kanapę i przesuwać nim po powierzchni.
Jimmy BX 7 max Pro jest urządzeniem stosunkowo ciężkim (waży 2,7 kg), co powoduje, że dobrze przylega do czyszczonych powierzchni i nie wymaga dociskania z naszej strony.
Jest to sprzęt przewodowy, co pozwala na długie i intensywne odkurzanie, ale przede wszystkim z tego wynika jego duża moc.
Dodatkowo 5-metrowy kabel zasilający, daje dużą swobodę i komfort w użyciu odkurzacza.
Testowałam go na kanapach, poduszkach i materacach podczas sprzątania sypialni i zmiany pościeli. Zaglądając do zbiornika na zanieczyszczenia za każdym razem byłam zaskoczona ilością brudu, bo na pierwszy rzut oka powierzchnie wydawały się czyste.
System podwójnej filtracji HEPA zatrzymuje drobiny kurzu i alergeny.
Szeroka rolka czyszcząca z miękkim włosiem została zaprojektowana, by skutecznie usuwać zanieczyszczenia z materaców, pościeli i tapicerki.
Dodatkowo, szczotka jest schowana w takiej specjalnej obudowie, dzięki czemu nie niszczy tkanin.
Ergonomiczna, kompaktowa konstrukcja i wygodny uchwyt sprawiają, że odkurzacz jest łatwy w użyciu.
Wbudowany czujnik wykrywa z precyzją zanieczyszczenia podczas odkurzania i uruchamia diody LED. Gdy diody świecą na czerwono, oznacza to, że kurzu i innych zanieczyszczeń jest dużo, a kiedy świecą na niebiesko, oznacza to, że odkurzana powierzchnia jest już czysta.
Odkurzacz świetnie sprawdza się też na sofach, fotelach i innych meblach tapicerowanych, a nawet na tapicerowanych siedzeniach w samochodzie.
Mimo wszystko niejednej osobie przyjdzie do głowy pytanie…
Czy kupno ma sens, gdy mamy zwykły odkurzacz?
Ja uważam, że tak.
Zwykły odkurzacz, nawet z końcówką do tapicerki, nie oferuje promieniowania UV-C, wysokiej temperatury, ani intensywnych wibracji – wytrzepujących zabrudzenia.
Jimmy BX7 Pro Max to urządzenie wyspecjalizowane do głębokiego czyszczenia i sądząc po tym, co potrafi wyciągnąć z materaców i mebli tapicerowanych, robi to naprawdę dobrze. Potwierdza to z resztą certyfikat UK Allergy Foundation.
Czyszcząc materac zwykłym odkurzaczem musimy liczyć się z mniejszą skutecznością i należy zawsze pamiętać aby końcówka, którą czyścimy materace była czysta.
Końcówka którą odkurzasz, na przykład sierść psa z legowiska czy kanapy nie powinna wylądować na twoim materacu bez gruntownego wyczyszczenia!
Podsumowanie
Jimmy BX7 Pro Max zaskoczył mnie skutecznością.
Podeszłam do niego z dużym dystansem, a stał się urządzeniem, z którego chętnie i regularnie korzystam.
Jest przemyślany, wygodny w obsłudze i naprawdę działa.
Odkurzacz kosztuje około 650 zł (cena z 17 kwietnia 2025 roku) i wart jest swojej ceny. Ja polecam Wam go gorąco, uważam że to dobra inwestycja w zdrowy sen i czystość w naszym otoczeniu.
A Ty, czy miałaś / miałeś już okazję przetestować odkurzacz do materaców? Daj znać w komentarzu.
Więcej testów i recenzji znajdziesz na moim blogu.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Jimmy Polska.